przeprowadzka

już mi się tutaj nie podoba, teraz jestem gdzieś indziej.

katarzyna gotuje.

Niejako zainspirowana pisanym ''ciap ciap ciap widelczykiem'' blogiem Maciomata postanowiłam zamieścić przepis na zupę meksykańską którą nauczyła mnie gotować moja siostra. Jeżeli spróbujesz ją upichcić i Ci się nie uda, oznacza to , że jesteś prawdziwym retardem. Zaczynamy!
(porcja dla 4 osób, czas przygotowania: około 25 minut, koszt: jakieś 15 pln)

1. Potrzebujesz puchę czerwonej fasoli, puchę kukurydzy, puchę groszku, litr soku pomidorowego oraz kawał ordynarnego mielonego mięsa. No i przyprawy- cukier (!), sól, pieprz, ostra papryka, wiadomo. I rzecz jasna olej.


2. Mięso smażymy na patelni, uważnie rozdziabdując je drewnianą łopatką.


3. Do gara wlewamy wodę, ale tylko troszkę, żeby zupka nam się nie przypaliła. Potem wsypujemy mięso, zawartość puszek (koniecznie z zalewą!) + wlewamy sok pomidorowy. Przez jakieś 15 minut gotujemy i mieszamy.






4. Dodajemy łyżeczkę cukru. Resztę przypraw według własnego widzimisię. Ostateczne mieszu mieszu.

5. No i voilà! Przed spożyciem nie zapomnijcie umyć rączek! Smacznego :)